1. Od ilu lat grasz w gry planszowe?
W ostatniej klasie gimnazjum, zaciekawiony ulotką o
licealnym klubie gier fabularnych, zajrzałem na spotkanie. Nie wiedziałem,
czego się spodziewać, ale na pewno nie JAskra, który stwierdził, że jest nas na
RPGi na razie za mało, więc tymczasowo (czytaj: do końca życia) będziemy grali
w planszówki.
2. Ile czasu
miesięcznie poświęcasz na granie w gry?
Trudno oszacować, poza klubami i umówionymi spotkaniami
zdarza mi się zaprezentować jakąś gierkę na licznych zjazdach mojej wielkiej
familii.
3. Pierwsza
nowoczesna gra planszowa w jaką zagrałeś?
Najprawdopodobniej Saloon, Wilki i Owce lub Atomuuuówki,
bo właśnie tytuły tej klasy przewijały się we wspomnianym klubie. Z mniej
obskurnych rzeczy, bodajże pojawił się szybko Carcassonne.
4. Twoje TOP 5
gier?
·
Dominion
- prawdziwi mężczyźni grają z wtasowanymi wszystkimi dodatkami. Ponad 800
partii i wciąż chcę więcej.
·
Neuroshima
Hex - stara miłość nie rdzewieje. Mało która planszówka może pochwalić się tym,
że swego czasu wychodziło dedykowane jej czasopismo.
·
Agricola
- nadal nie wyszedłem z podziwu, jak fantastycznie zbalansowana i
satysfakcjonująca jest w niej rozgrywka.
·
Tichu
- Miodna gra, do której można użyć tradycyjnej talii kart, więc można
powiedzieć, że w podróży zawsze mamy ją ze sobą :)
·
Innowacje
- Moje odkrycie ostatniego roku, hipnotycznie przyciąga i zmusza do kolejnych
partii.
Specjalne wyróżnienie dla licznych starszych planszówek
autorstwa Reinera Knizi (żadna nie jest wielkim objawieniem, ale każda wciąga
na dłużej) oraz rozmaitych (głównie drewnianych) gier logicznych dla dwóch
graczy.
5. TOP 5 gier, na które już Cie nikt więcej nie namówi?
·
Szalone
Małpy AKA Bananas - na konsolę SNES wyszła kiedyś taka bijatyka, nazywała się
Shaq Fu. Gra okazała się tak słaba, że do dziś istnieje organizacja, której
jedynym celem jest skupywanie oryginalnych kopii od wszystkich ludzi na świecie
i fizyczne ich niszczenie w celu uwolnienia Ziemi od tej tragedii (
http://www.shaqfu.com/ourmission.php ). Moim zdaniem Szalone Małpy zasługują na
podobną organizację.
·
Twilight
Struggle - nadal będę upierał się przy mojej teorii, że planszówka ta jest na
pierwszym miejscu na BGG (w tym na pierwszym miejscu gier STRATEGICZNYCH),
ponieważ autorzy mają 11491 kuzynów i przyjaciół. Ewentualnie około 20000
innych graczy było tak zdegustowanych, że zapomnieli wystawić jedynki.
·
The
Hobbit Card Game - Martin Wallace przeszedł samego siebie, wymyślając pierwszą
grę karcianą w historii, która nie polega na niczym. Rozumiem, że kiedy
premiera filmu tuż-tuż, trzeba jak najszybciej wejść w niszę i nie ma czasu na
beta testy, ale...
·
Aeroplany
- gry, w których przed każdym przesunięciem pionka, wyłożeniem karty, pobraniem
żetonu lub pierdnięciem należy rzucić kostką, aby ocenić, czy akcja się udała,
są dla mnie całkowicie w porządku, jeśli istnieją dla śmiechu i trwają góra 45
minut. Aeroplany nie spełniają żadnego z tych warunków.
·
Zombiaki
2 - wypuszczenie gry na dwóch graczy, w której każda ze stron ma inną talię
kart, przy czym dla jednej z nich istnieje strategia dająca 100% szans na
wygraną (niezależnie od ułożenia przy tasowaniu) może być zwykłym
niedopatrzeniem. Wypuszczenie sequela, niepoprawienie błędu i chwalenie się w
samym sloganie reklamowym, że "teraz zombiaki są jeszcze silniejsze"
to już bezczelność. Przeprowadzenie oficjalnego turnieju, w którym osoby
grające zombiakami przechodziły w każdej parze na każdym etapie i udawanie, że
wszystko jest nadal w porządku... cóż, nie mam słów, które nie wymagałyby
przejścia przez cenzurę.
Specjalne
wyróżnienie dla Magic: The Gathering, ale tylko na marginesie, bo prawdę mówiąc
czuję się zbyt biedny by chociaż wypowiadać głośno samą nazwę.
6. Eurogra czy ameritrash?
Nie mam nic do
solidnego klimatu w grze, ale mimo wszystko bardziej podziwiam autorów, którzy
wkładają swoje siły w stworzenie zgrabnej i spójnej mechaniki, a fabułę dodają
jakby mimochodem.
7. Karcianka, kościanka czy planszówka?
Cokolwiek, byle
sponiewierało.
8. W grach najbardziej lubisz?
Czasami możliwość pomóżdżenia nad ruchami, a czasami po
prostu to, że można pośmiać się i pożartować sobie przy stole zarówno ze
starymi znajomymi, jak i tymi, których dopiero się spotkało.
9. Poza graniem w gry robisz coś więcej dla środowiska
graczy/promowania gier?
Na każdy konwent, na który się wybieram, z miejsca
wkręcam się na tłumacza zasad do games roomu. Ponadto prowadzę kółko gier
planszowych i fabularnych dla dzieciaków w szkole podstawowej w Zębowie
(nawiasem mówiąc, mam tam blisko dwukrotnie lepszą frekwencję, niż w naszym
klubie :) )
10. Twoje hobby poza grami planszowymi?
Książki o gatunku niemal dowolnym. Nowości ze świata
nauki, zwłaszcza psychologii. Historia najdawniejsza gier wideo i konsol (1972
- 1996, z grubsza pierwsze cztery generacje). Obżeranie się.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz